Czasem po powrocie z pracy nie mam ochoty na zimną kolację. Kanapki były na śniadanie, owsianka na noc to dla mnie złe rozwiązanie. I tak stoję po środku kuchni jak kołek i kombinuję. Otwieram lodówkę piąty raz, przeglądam szafki. I nagle mój wzrok pada na formę do pieczenia muffinów. Jeszcze jedno sprawdzenie lodówki i… mam pomysł. I to jaki smaczny.
Muffiny jajeczno-warzywne to kolacja dedykowana każdemu, ponieważ jej składniki są powszechnie lubiane i zazwyczaj będące w naszych lodówkach (jeśli akurat nie to zamienniki nie są problemem).
Muffiny jajeczno-warzywne – przepis.
Składniki na 4 porcje:
- 2 jajka
- ćwiartka cukinii
- 30 g sera mozzarella lub fety
- 1 czerwona papryka (1/3 do ciasta, reszta na talerz)
- szklanka liści szpinaku
- 1/2 ząbka czosnku, startego
- 1 łyżka posiekanego szczypiorku
- sól i pieprz
Jeśli ktoś lubi to śmiało może zamienić ser mozzarella na kozi – smakuje równie dobrze! Dla antyfanów szpinaku w przepisie sprawdzą się również brokuły lub jarmuż. Wszystko zależy od Waszej inwencji 😀
Przygotowanie:
Piekarnik nastawiamy na 180 stopni z funkcją termoobiegu. W czasie, gdy będzie się nagrzewał my myjemy, osuszamy i siekamy liście szpinaku. Cukinię oraz res trzemy na tarce o dużych oczkach a paprykę kroimy w niewielka kosteczkę.
W misce roztrzepujemy jajka z dodatkiem soli, pieprzu, czosnku i szczypiorku. Następnie dodajemy resztę składników: cukinię, ser, paprykę i szpinak. Całość mieszamy widelcem.
4 formy do pieczenia muffinów smarujemy oliwą lub masłem i wlewamy do nich masę.
Nasze muffiny jajeczno-warzywne pieczemy przez około 15 minut. Ja lubię pałaszować je do spółki z paseczkami świeżej papryki.
Smaczngo!
Tutaj możecie dowiedzieć się czegoś o mnie, a tutaj znajdziecie możecie śledzić mnie w social mediach!
Pozdrawiam cieplutko!